"Zdumiewac sie", "watpic", "zglebiac nature rzeczy" - takich okreslen uzywali wielcy filozofowie, kiedy chcieli wyjasnic, czym sie zajmuja. Rodzice wiedza z doswiadczenia, ze juz najmlodsze dzieci chetnie oddaja sie wymienionym zajeciom filozoficznym - czesto z nieoczekiwana gorliwoscia. Zadajac doroslym tysiac pytan na minute, wystawiaja ich cierpliwosc na powazna probe. Czy w takim razie nalezy odzwyczajac dzieci od zadawania pytan? Wrecz przeciwnie! W tej ksiazce chce pokazac, jak podtrzymywac dzieciecy glod wiedzy, a nawet jak go podsycac. Chce dodac rodzicom odwagi: pozwolcie sobie na nieskrepowana ciekawosc, tak jakbyscie znowu byli dziecmi. A moze zaczniecie pytac tak jak one? Chce was zaprosic do tego, byscie wraz ze swoimi pociechami wyruszyli w podroz w nieznane, tam gdzie my, dorosli, nie zawsze wszystko wiemy lepiej (a moze raczej wydaje sie nam, ze wiemy lepiej?).Czesto to wlasnie nasi mali filozofowie czuja sie w tych nieznanych rejonach pewniej od nas i chetnie wezma nas za reke i poprowadza...