Mieszkalem w tym miescie od dziesiatego do czterdziestego roku zycia, potem dlugo bylem pewny, ze nigdy go wiecej nie zobacze - co bylo dosc ciezkim przezyciem - ale ostatnio znow bywam w litewskiej stolicy tak czesto, ze moge uwazac siebie za wilnianina. [...]
Wilno jest miastem niesamowicie przyciagajacym, wrecz magicznym, a poza tym chaotycznym i dziwacznym - jego aure najlepiej oddaje slowo bizarre, ktorego nie umiem przetlumaczyc. To samo odnosi sie do jego zagmatwanej wielonarodowej historii. W stosunku do niej staralem sie o jak najwieksza bezstronnosc, ale chyba zauwazalny jest w moim wykladzie punkt widzenia litewski. Sadze, ze zasluguje na poznanie i zrozumienie.
Tomas Venclov