Moja ksiazka nie pragnie byc niczym wiecej jak tylko zbiorem esejow poswieconych dziesieciu wielkim postaciom i kilku fundamentalnym problemom. Glownym obiektem zainteresowania staja sie tu teksty mistyczne, a nie ludzkie przezycia. Moj wybor jest najzupelniej subiektywny, chociaz mam wrazenie, ze wszyscy omawiani autorzy poszerzaja, a czesto wrecz przekraczaja granice chrzescijanskiej wyobrazni religijnej. Poszukiwania ida w roznych kierunkach: Weigel korzysta z dorobku alchemii i astrologii, Bohme - z ustalen kabalistow, wraz z Novalisem wkraczamy w intrygujace obszary religijnosci romantycznej, Meyrink reprezentuje synkretyzm typowy dla swoich czasow. Drugie slowo wystepujace w tytule zbioru wyjasnia, dlaczego tak niewielka role odgrywaja w naszej kolekcji pisma mistykow ortodoksyjnych: sw. Bonawentury, sw. Jana od Krzyza, sw. Teresy. Okreslam w ten sposob ogolny kierunek penetracji, nie mam natomiast zadnych ambicji tropienia przejawow herezji czy oceny zgodnosci tekstow mistycznych z doktryna jakiegokolwiek wyznania. "Od autora"