Czytasz dopiski malym druczkiem w umowach? To w nich sa najwazniejsze informacje: ze jesli nie splacisz kredytu, to cie zlicytuja albo ze producent nie odpowiada za wady ukryte.
Bedziesz tata. Albo juz jestes. Cieszysz sie i nie zastanawiasz, co to wlasciwie znaczy. Na razie ojcostwo sprowadza sie dla ciebie do kupna kolejki, samochodu na pedaly i masy innych zabawek. Myslisz, ze to wszystko.
Jesli istnialaby jakas umowa na dziecko, to malym druczkiem, na samym koncu, dodano by nastepujacy paragraf:
Nizej podpisany zdaje sobie sprawe , ze jego dotychczasowe zycie calkowicie sie zmieni. Rezygnuje ze swoich hobby i nie bedzie z tego tytulu roscic zadnych pretensji. Zgadza sie rowniez, ze role w jego malzenstwie stana sie zupelnie inne i nie bedzie sie dziwil, ze zmienia sie zachowanie i charakter jego zony oraz nizej podpisanego, a takze tryb zycia ich obojga. Zadne reklamacje nie beda uwzgledniane.
Pewnie i tak bys nie zauwazyl i podpisal.
O tym jest ta ksiazka.
Leszek K. Talko