Zbior opowiadan "Zero osiemset" Katarzyny Sowuli jest zbiorem reportazy z cudzych zywotow. Sowula kolekcjonuje poruszajace historie, a kazda z nich osnuta jest wokol innego losu. Kiedy autorka powoluje satyre spoleczna - bywa bezlitosna. Stajemy sie swiadkami spolecznej paranoi - orgii zlosci i glupoty. Ale Sowula potrafi byc takze czula: ocala swiaty przeszle - jak w opowiadaniu "Alunia" - subtelnym i jaskrawym jednoczesnie obrazie dziecinstwa, wraz z jego okrucienstwem i poezja, pieknem i fantazja. Pieknie pisze o starosci - z ogromna uwaga i wdziekiem, zachowujac drobiazgowosc, ktora czesto starosci towarzyszy, uwaznie szkicujac kazdy szczegol. Autorka bawi sie z nami w cieplo-zimno, czy moze raczej widzi cieplo-zimno swiata i stara sie oddac te dychotomie. Subtelnosc, emocjonalnosc i wnikliwosc polaczyly sie na stronach "Zero osiemset" z dystansem, chlodna obserwacja, czasem czarnym humorem i ironia.