Chrzescijanski bieg z przeszkodami zaczyna sie od konfrontacji z "nowoczesna mentalnoscia". W swiecie, w ktorym nikt nie ceni sobie prawdy, istotne staje sie dobre trawienie i srodki nasenne. Bog jest zbyt angazujacy, Dekalog zbyt kategoryczny, Kosciol zanadto staroswiecki. Najlepiej przestac sie tym wszystkim przejmowac i zafundowac sobie przyjemna, odprezajaca ateistyczna drzemke. Kto przejdzie pozytywnie te probe musi stawic czola kolejnej, mierzac sie z pytaniem, czy Ewangelia dzis jeszcze stosuje sie do zycia? Milosc do nieprzyjaciela czy paradoks stracenia zycia, aby je odnalezc - bez Chrystusa i Jego Boskiej mocy odnalezionej w Kosciele - wglada na szalona ideologie dla potencjalnych pacjentow klinik psychiatrycznych. Tylko czlowiek, ktory otrzymal nowa nature i nowa moralnosc jest w stanie nasladowac Chrystusa.
Jest to ksiazka o perspektywach, ktore otwieraja sie przed tym, ktory decyduje sie obdarzyc wiara zmartwychwstalego Nauczyciela z Galilei. Blyskotliwie demaskuje ona pulapki wspolczesnosci, obala falszywe przekonania na temat chrzescijanstwa, krzyza, grzechu, relacji uczuciowych, czy roli pieniadza. Uswiadamia rowniez, ze isc za Chrystusem oznacza isc pod prad, a opowiedzenie sie za Nim kosztuje: czasem usmieszek politowania czy wzruszenie ramionami. Stawka jednak jest zycie szczesliwe, ktore nie znajduje porownania z niczym innym na tym swiecie...