Ksiazka sklada sie 15 rozdzialow dotyczacych pietnastu wybranych postaci z naszej historii. Kazdy rozdzial otwiera ilustracja - humorystyczne przelamanie stereotypowego wizerunku postaci, opisane krotkim fragmentem z nastepujacego pozniej eseju. Poprzedza je krotkie kalendarium, historyczna sciaga, ukazujace calosc zycia postaci. Kazdy rozdzial koncza propozycje ciekawych ksiazek o danej postaci i krotki biogram autora eseju.
Ksiazka odpowiada na pytania, ktorych czytelnik byc moze nie odwazylby sie zadac w szkole:
- Jak powinnismy mowic: Boleslaw II Szczodry czy Smialy?
- Za co Jan Dlugosz krytykowal polskich wladcow?
- Komu oddal serce Mikolaj Kopernik?
- Kto rozsmieszal blazna Stanczyka?
- Co ma ziemniak do Jana III Sobieskiego?
- Dlaczego Stefana Czarnieckiego zwano niekiedy "bandyta"?
- Czy Fryderyk Chopin przyprawial kobiety o "drzenie lydek"?
- Jakie okulary nosil Jan Matejko?
- Czy mozna nie lubic Henryka Sienkiewicza?
- Jak Maria Sklodowska-Curie zawstydzila profesorow Sorbony?
- Komu Jozef Pilsudski spiewal piosenki?
- Gdzie pracowal Stanislaw Sosabowski gdy przestal byc zolnierzem?
- W kim kochal sie w mlodosci Lech Walesa?
- Czy papiez Jan Pawel II lubil sie spozniac?
- Komu Kazimierz Gorski pozyczal pieniadze na jeansy?
Zalety ksiazki
- Inne spojrzenie: Porzucenie stereotypow i "posagowego" wizerunku slawnych postaci historycznych;
- Ciekawe cytaty: Opinie, a nawet zarzuty, fragmenty listow, pamietnikow, wspomnien oddajace ducha epoki i wrazenia wspolczesnych na temat opisywanej postaci;
- Uniwersalnosc: Lekki styl tekstow polaczony z poczuciem humoru autorow daje w efekcie ksiazke, ktora moga czytac dorosli i mlodziez;
- Fachowosc: Autorzy to znani naukowcy i publicysci;
- Ilustracje: Pozwalaja z humorem i sympatia spojrzec zarowno na slawnego malarza, jak i na surowego zolnierza;
- Kalendaria i bibliografia: Dodatkowe informacje otwieraja czytelnikowi droge do samodzielnego zglebiania tematu;
- Odwazne przedstawienie tematu: Moze sie stac poczatkiem dyskusji o narodowych symbolach w naszej historii.
