W nekanych glodem i epidemia Indiach pod wplywem wystapien szalonego filozofa, zreszta przybysza z Europy, setki tysiecy ludzi opanowuja sila statki, lodzie, barki i na oslep, niepowstrzymana fala, ruszaja ku Europie. Przypadkiem celem tej nowej wedrowki ludow staje sie ojczyzna autora, ale nie o nia tu w sumie chodzi, tylko o caly zgnusnia/y w dobrobycie i oglupialy Zachod, ktory wobec tej naglej inwazji okazuje sie calkowicie bezradny...
Raspail zdaje sobie doskonale sprawe z umownosci powiesciowej wedrowki ludow, z historycznych oraz kulturowych kontekstow tej kolejnej literackiej apokalipsy. Opowiesc o konajacej w imigracyjnych konwulsjach Francji jest zarazem opowiescia o upadku Rzymu i Bizancjum, o wellsowskich Slojach i Morlokach, o rewolucji bolszewickiej i moze najbardziej - o Kosciele Dni Ostatnich. To suma lekow wspolnych wymierajacym cywilizacjom.
Rafal A. Ziemkiewicz, "Newsweek"