Chyba wszyscy Polacy znaja bohaterow trylogii "Sami swoi", "Nie ma mocnych" i "Kochaj albo rzuc". Wykreowane postaci mialy swe pierwowzory. Kazimierz Pawlak mial na imie Jasiek, a obok mieszkala rodzina Dendrysow, filmowi Kargulowie. W barwnej epopei, dziejacej sie na Podolu przez cwierc wieku, az po rok 1945, poznajemy dzieje mieszkancow wsi Kruzewniki - Polakow, Rusinow, Ukraincow i Zydow - opisywane przez Jaska cudownym, charakterystycznym jezykiem. Przesmieszna rzecz o sasiedzkich wasniach zmienia sie niepostrzezenie w madra i chwytajaca za serce przypowiesc o przywiazaniu do ziemi i sensie rodziny, bo "albo jest rodzina albo talatajstwo", na tle Wielkiej Historii, ktora nie oszczedzala nikogo. Brawurowe!