Sledzac w Torze zycie kazdego z Praojcow widzimy, ze mieli oni poczucie, iz Boski plan w ich zyciu moze zrealizowac sie tylko w oparciu o wiez z malzonka, ktora Bog im przeznaczyl. Gdyby pierwszy Zyd - Abraham, nie kochal Sary, rozwiodlby sie z nia po dziesieciu latach bezskutecznego oczekiwania potomstwa; gdyby Izaak nie kochal Rywki, nie wstawialby sie za nia w modlitwie; wreszcie gdyby Jakub nie pokochal Racheli, nie zgodzilby sie pracowac wiele lat u Labana, by ten oddal mu ja za zone.
Wiele przykazan judaizmu, jak np. przestrzeganie Szabatu, koszernosc, czystosc rodziny czy wychowywanie dzieci, przeznaczonych jest do spelniania przede wszystkim w domu, w rodzinie - zas fundamentem rodziny jest zwiazek malzenski. Dlatego nie jest dobrze, aby Zyd byl sam.
Oby wola Swietego Blogoslawionego bylo, aby ten slubny modlitewnik coraz czesciej sluzyl Zydom w Polsce, a w zydowskich domach rozbrzmiewal "glos wesela i glos radosci, glos oblubienca i glos oblubienicy".